wtorek, 1 listopada 2016

5 | podsumowanie października / zero waste?




Październik minął mi dość szybko.
Prawie połowę miesiąca spędziłam w Polsce odwiedzając rodzinę i znajomych.
Zrobiłam zapasy przypraw, kasz i kosmetyków pielęgnacyjnych, które wolę kupować tam niż w Anglii. W Polsce jest większy wybór tego typu produktów, tu denerwują mnie pakowane w folie gotowce, których pełno i rzeczy takie jak np. kasza jaglana znajdę tylko w polskim sklepie, albo takim ze zdrową żywnością..


Zainteresowałam się ostatnio tematyką zero waste. W skrócie chodzi o to, by produkować jak najmniej odpadów poprzez kompostowanie odpadków z warzyw i owoców, minimalizowanie użycia plastiku, kupowania jak najmniej przetworzonych produktów i tego typu akcje.
W moim domu zawsze przykładano uwagę do segregowania śmieci, przetwarzania niektórych opakowań na inne rzeczy (taki upcycling :)) także niektóre z pomysłów osób dążących do zredukowania ilości produkowanych śmieci  były mi wcześniej znane.


Najprostszymi akcjami, które każdy z nas może wykonać w tym celu są:

  • korzystanie z toreb wielorazowego użytku (np. bawełnianych, lnianych) na zakupy, a także pakowanie produktów kupowanych na wagę w nie
  • używanie butelki z filtrem zamiast kupowania wody butelkowej (ja mam bobble)
  • kupowanie produktów na targach lub prosto od rolników - dostajemy produkty lepszej jakości niż te w sklepach, a także nie przynosimy do domu dodatkowego plastiku w jaki często są te produkty kupowane
  • wykorzystywanie danego produktu na wiele sposobów - olej kokosowy jest idealnym przykładem, można go używać do olejowania włosów, jako krem do twarzy/ciała, składnik pasty do zębów... nie mówiąc już o zwykłym smażeniu
  • zastępowanie produktów jednorazowych wielorazowymi - tampony/podpaski możemy zastąpić kubeczkiem menstruacyjnym, a jednorazowe maszynki do golenia metalową na wymienne żyletki, które wystarczy nam na lata

Dopiero raczkuję w tym temacie, niektóre pomysły wdrożyłam w swoje życie już dawno znając je z domu - chodzi między innymi o używanie wielorazowych toreb na zakupy i ponowne wykorzystywanie np. słoików po dżemach by przechowywać w nich sypkie produkty.
Największym problemem dla mnie jest chyba znalezienie niepakowanych w folie czy inne plastiki produktów. Nie mam w okolicy żadnego targu, by móc kupować produkty prosto od rolników, nie pakowane w folie.
Liczę na to, że z biegiem czasu znajdę jakieś rozwiązanie i rozwinę się w tej dziedzinie.


Tu mały przykład jak zapakowany dostałam olej kokosowy ostatnio, szczerze rozbawił mnie ten 'materac'. Gdy dostałam paczkę byłam w szoku, że zapakowali ją w tak duży karton - połowa zawartości to były folie i inne tego typu zabezpieczenia. Nie da się tego zabezpieczyć w inny sposób?


Z ciekawości kupiłam też czekoladę mleczną - wegańską. Jak na razie spróbowałam tylko tą zwykłą - niestety, sam cukier. Przynajmniej dla mnie zdecydowanie za słodka...